Wakacyjne zajęcia z robotami już za nami. W ciągu czterech dni uczyliśmy się myślenia maszynowego i poznawaliśmy sprzęty, które takim kodem myślą.
Rozpoznawaliśmy emocje i mówiliśmy o nich. Zastanawialiśmy się czy roboty mają uczucia, a jeśli tak, to w jaki sposób mogą je okazywać. Po uczuciach przyszła pora na techniczne wyzwania – konstruowaliśmy sterowane panelami fotowoltaicznymi samochody i kroczące roboty i miniaturowe pieski. Okazało się, że dzieci nie tylko chętnie bawią się zabawkami, ale również z dużą przyjemnością potrafią je budować. Przy okazji montażu paneli słonecznych poznaliśmy pierwsze pojęcia dotyczące ekologii, prądu elektrycznego i przewodnictwa materiałów. Ten mały naukowy wstęp przydał nam się bardzo podczas zajęć z kolejnym nieco „magicznym” urządzeniem jakim było Makey Makey. Ta niepozorna płytka wymyślona przez kilku zapaleńców z Massachusetts Institute of Technology pozwala na zamianę dowolnego przedmiotu przewodzącego prąd (jabłka, marchewki, ziemniaka, kota, a nawet Babci!) w prosty kontroler, za pomocą którego możemy grać muzykę, obsługiwać komputer i robić inne kosmiczne rzeczy. Sprawdzaliśmy opór ciała ludzkiego, dowiedzieliśmy się, że woda przewodzi prąd i bywa to niebezpieczne, posłuchaliśmy też „krzyków” krojonej marchwi :).
Ostatni dzień wakacyjnych zajęć upłynął pod znakiem praktycznego testowania nowo zdobytych umiejętności. Zaprogramowaliśmy roboty tak, żeby wykonywały zaplanowane przez nas polecenia. Mały Photon, wspólnie z kolegami bez trudu poradził sobie z zadaniem i udało mu się porozmawiać z krową i odlecieć w kosmos. Za dobrze wykonaną pracę należy się nagroda – uczestnicy zajęć obejrzeli fajny animowany film o przygodach wielkiego robota. I tak nasze wakacyjne spotkania z kodem i robotami dobiegły końca. Jednak nie żegnamy się z Wami na dobre, bowiem w nowym roku szkolnym spotkamy się na pewno na lekcjach bibliotecznych. Do zobaczenia!
